Lipcowe kartki z kalendarza (2023)

1.07.2023

“- Czekacie? – Czekamy.” Nie sposób to opowiedzieć. Dziś gołębie pocztowe znów obrały inny kierunek.

2.07.2023

Nawet w tych wiśniach otula mnie cząstka Twego istnienia. Wiem, że skrywają w sobie smak Twojego i mojego dzieciństwa.

3.07.2023

W płucach rozmościło się lato. We włosy zawitał wiatr. Po skórze rozlały się promienie słońca. Tylko Ty daleko, daleko.

4.07.2023

Puszczam do niej oko i uśmiecham się pod nosem.

5.07.2023

Na chwilę odpuszczam uporczywe podążanie za symetrią i obsesyjnym poszukiwaniem perfekcji. Dziś pozwalam palcom zanurzyć się w nierównościach i spontanicznej ekspresji. Nie umknęło mi to uczucie. Nie umknęło mi to wewnętrzne dziecko, które radośnie zatańczyło swój taniec.

6.07.2023

Nieustannie ponad naszymi głowami snują się opowieści. Wypatruję w nich historii, choć nie ubieram ich w słowa. Pozwalam im płynąć, tak jak płyną chmury.

7.07.2023

Zatrzymała mnie ta sucha skorupa, która tak bardzo pragnie wody.

8.07.2023

Stary buku, co byś nam powiedział, gdybyś mógł przemówić? A może mówisz swym milczeniem, tylko w hałasie świata trudno cię usłyszeć?

9.07.2023

Obecność życia w najpiękniejszej formie. A my, cisi przechodnie.

10.07.2023

Napłynęła dziś do mnie smutna wiadomość. Jego serce roztrzaskało się pod wulkaniczną ścianą, jej w cichej kamienicy.

11.07.2023

Jeszcze przed chwilą nasiono, dziś dojrzewający owoc. Ileż łaskawości od ciebie naturo.

12.07.2023

Powiadają jaskółki – dbaj o siebie, opiekuj się sobą, bądź przy sobie. Myślą, mową, uczynkiem, nie zaniedbaniem.

13.07.2023

Ciastko z miłością.

14.07.2023

Czasoprzestrzeń zatrzymania i zadumy. Dobrze rozmościć się w niej i wziąć głęboki oddech. Napełnić nią płuca, żyły, serce. A potem zanieść w świat.

15.07.2023

Mikroskopijny wycinek rzeczywistości, a ja, ziarenko piasku, które zatapia w nim spojrzenie.

16.07.2023

Pragnę ciepła i słońca, ale nie takiego, które topi ziemię.

17.07.2023

Mam nieodparte wrażenie, że ktoś wciąż siedzi na tej ławce. A może to drewno, które nasiąknęło historiami dawnych rozmów, albo głębokim milczeniem, gdy ich brak.

18.07.2023

Niby pełen kolców, a jednak szczodrze dba o nasze zdrowie.

19.07.2023

Pomimo braku stabilnego gruntu pod podeszwą stóp, decydujemy się nieść tę miłość. Mamy przed sobą kładki, podpory, pomosty. Bez nich jakże trudno byłoby iść.

20.07.2023

Chciałabym powiedzieć jej, że to moment, w którym nie jest sama.

21.07.2023

Rozkoszne maleństwa, które przynoszą słodycz w sercu i na podniebieniu.

22.07.2023

Droga, którą wybierają nieliczni posiada mniej znaków, ale za to w darze ofiaruje widoki, których trudno szukać na zdeptanych ścieżkach.

23.07.2023

Zapalam trzy świeczki. Pierwszą w intencji mądrości. Aby była drogowskazem każdego dnia. Drugą w intencji miłości. Aby była źródłem siły i ufności w najtrudniejszych momentach. Trzecią w intencji pokory. Aby uczyła przyjmować trudy drogi. Patrząc w ich płomienie, tli się we mnie myśl, że wszystko jest takie, jakie ma być.

24.07.2023

Lubię obserwować istoty, które mają w sobie ciekawość.

25.07.2023

Z każdą kroplą coś się we mnie rozpuszcza, tak jak akwarela rozpuszcza się na chropowatej fakturze papieru.

26.07.2023

Wydawać by się mogło, że to czas bez dotyku i zmysłowej bliskości. Nic bardziej mylnego. Jest on zapisany w każdym glinianym naczyniu.

27.07.2023

Camino, camino jestem tu. Tylko pielgrzymów brak.

28.07.2023

Stan ducha i umysłu: zatrzymanie.

29.07.2023

Barwna istoto, przynoś w swej lekkości nadzieję na lepsze jutro.

30.07.2023

Kto rano wstaje, ten znajduje się w objęciach magii i tajemnicy.

31.07.2023

Jakże chciałabym wybudzić się już z tego snu.

Dodaj komentarz